Są takie dni w życiu kobiety kiedy ogarnia ja smutek, melancholia, jakieś uczucie samotności choć jest otoczona bliskimi osobami. Uczeni twierdza że to hormony, że to zdarza się przed miesiączką w trakcie lub po niej. Czyli jak na mój babski rozum może się przytrafić w jakimkolwiek momencie i śmiem twierdzić że nie tylko hormony maja tu wpływ.
Jakiś
czas temu nie było mi smutno, ale trafiła mi w ręce lektura
"Balsam dla duszy kobiety" i taki stan właśnie podczas
czytania mnie ogarnął. Już po pierwszych trzech rozdziałach
zasmarkałam paczkę chusteczek. Poszłam spać zaryczana i rano
przebudziłam się z powiekami jak balony i generalnie mój nastrój
nie był anielski. Ponieważ wszyscy jeszcze spali postanowiłam
poleżeć jeszcze i poczytać. Skutek oczywiście nie był odmienny
od poprzedniego wieczoru. Znów kolo mnie leżała sterta chusteczek
i nagle przyszła moja córka. Przysiadła na łóżku i zapytała:
-mama.
czemu plączesz?
-ach,
ta książka jest taka smutna - odpowiadam próbując przywołać się
do porządku
-a
czy dzieci mogą wiedzieć co w niej pisze? -zapytała
-Tak,
ale nie wiem czy zrozumiesz. Chodzi o to że w tej książce opisane
jest jak umierają kobiety, jedne starsze inne młodsze... i wiesz co
one chcą usłyszeć i poczuć przed śmiercią? Chcą wiedzieć ze
są kochane, ze świat bez nich będzie inny, gorszy, chcą żeby im
powiedziano że są potrzebne.
-i
ich męże ... im tego nie mówią? -zapytała niewinnie, pochlipując
noskiem
-nie,
bo oni myślą że te kobiety już to tym wiedza, że wiedza że są
kochane i potrzebne..-tutaj znów zachodzę się z płaczu
-wiesz
co mama, ja ta książkę schowam tak żebyś jej nigdy nie znalazła.
Bo ja cie kocham mama, i będę ci to mówić we wszystkie dni.
I tak
też jest moi panowie. Moja córka mówi mi i wszystkim innym ze ich
kocha, nie dlatego ze oni o tym nie wiedza, ale dlatego ze tak czuje,
ona to okazuje każdym gestem. Ja wiem że wylewność też
może być męcząca i nie każdy ma do niej skłonności. Kobieta to
takie dziwne stworzenie ze nie umie dokładnie określić co chce.
Ona jest zmienna i jej oczekiwania też. Nie ma przepisu jak zdobyć
kobietę ani jak ja przy sobie zatrzymać.
Ona
często chce żeby przynoszono jej kwiaty... choć woli je podziwiać
jak rosną, chce żeby ta nowa zmarszczka na jej czole była widziana
jako upiększający dodatek, żebyś powiedział że uwielbiasz jej
pieprzyk i że dzięki niemu wygląda młodziej, chce dostać
bransoletkę zrobiona pod wpływem impulsu ze ździebeł trawy i
załóż jej ją na rękę, ona chce się poczuć jak wiosna! A zima
chce zobaczyć przez oko jak zrobiłeś dla niej orzełka na śniegu
i napisałeś pod nim jej imię..Chce dostać list miłosny, choć
przecież wie ze ja kochasz.. Ona nie chce emalia, chce karteczkę na
poduszce rano.. chce ja zachować dla wnuków. Chce telefony choć
jest zajęta i nie może odpowiedzieć, chce czuć ze jest kochana
nie tylko w sobotnie wieczory (tak jak mową statystyki), chce
zaskoczenia po powrocie z pracy.. chce usłyszeć ze przez te 2
godziny kiedy była z sklepie ty umierałeś z tęsknoty (i nie
dlatego że nie mogłeś znaleźć nic do jedzenia) i wtedy
zobaczysz że odzyskała blask w oczach, jej oddech nagle zapachniał
truskawka a jej uśmiech rozjaśnia cały świat
Ze
jest wymagająca? Wiem. Ona nie chce od ciebie brylantów, nowego
samochodu.. Wszyscy wiemy że właściwie to każda kobieta ma inne
oczekiwania i każdy mężczyzna jest odmienny od drugiego. Jedno co wiem, to to... że jeśli nie dbasz o to co
masz i sadzisz ze znasz twoja kobietę to bardzo się mylisz. Ona
zawsze będzie oczekiwała czegoś nowego. Ty już nie wiesz czego
ona chce? Albo myślisz że już dałeś z siebie wszystko? Pomyśl.
Zapytaj. Ale nie przechodź obok niej jak kolo telewizora który
czasem zatrzyma cie na chwile projektowanym przez siebie w danym
momencie obrazem.
Kocham Cię
OdpowiedzUsuńdziekuje :)
UsuńJa Ciebie tez...
UsuńZgadzam się, czasami mężczyźni uważają, ze drogie prezenty są w stanie zaspokoić wszystkie potrzeby kobiety. Kupią perfumy, sukienkę i z głowy. Tymczasem dla kobiety są ważne takie zwykłe gesty, czasem spojrzenie, dotyk dłoni, całus. Jakże mało kosztują, a ile sprawiają przyjemności. Anonymous to doskonale wie...
OdpowiedzUsuńAnonymous.. Kobieta jest dosc niezwyklym stworzeniem, ale tak jak mowisz... to czego potrzebuje to gesty z serducha :)
UsuńFajnie, że tu trafiłam.
OdpowiedzUsuńMam szczęście w życiu, bo mój facet wie jak tego typu rzeczy są dla mnie ważne.
Ale faktem jest, że trochę temu szczęściu pomogłam, i mu to uświadomiłam metodą małych kroczków :)
:) ciesze sie wiec podwojnie. Po pierwsze, ze mam czytelniczke i po drugie, ze jest ona zadowolona z zycia i swojego faceta :)
Usuń