środa, 23 kwietnia 2014

Okład z piersi


No więc tak...
Święta wielkanocne spędziliśmy u mojej mamy nad morzem. Pogoda piękna, turystów do obrzydzenia, parasolek przeciwsłonecznych jak grzybów po deszczu! Zeby przejść do wody trzeba było uprawiać czołganie miedzy nimi. Nie to że nie umiem się czołgać, ale posiadanie piachu we wszystkich możliwych otworach zanim się dotrze do brzegu, nie jest moja pasją.
Następnie obserwujemy grono emerytów i rencistów, którzy krzykami i gderaniem zagłuszają (tak podobno kojący) szum fal. Człowiek ma się relaksować na plaży a tu nie ma jak. Dziecko gdzieś pływa z wodorostami, też stres, czy wypłynie czy nie. Na krzyżu czuje piersi jakiejś babiny, które mężczyźnie z reumatyzmem pewnie by pomogły.. jak mawiają „okład z gorącej piersi dobry na wszystko” ,, tylko z jakiej piersi, jak to co mam na plecach przypomina dwa zmutowane jądra starego byka. 
Ja tam nie jestem ani pruderyjna ani zbyt krytyczna.. ale pytam się: po co babci w wieku lat 60 i trzy czwarte, opalnie w topless? No kto jej będzie to ciało “podziwiał”? Piersi po pępek zwisają, w mniejszej lub większej objętości ale jednak już nie trzymają się w poziomie. A już żenuje mnie bardzo kostium jednoczesny opuszczony do pasa! Na litość boska! Kobieto, no trochę samokrytyki!
Ja rozumiem że ona swoje już przeszła... że już nie ma czego się wstydzić.. ale wszystko ma swój umiar, a przynajmniej powinno mieć.
Ja do urodnych nie należę, krepuje się zdjąć gore przy opalaniu, ale jakoś jeszcze resztki szacunku dla obserwujących/obecnych mam. Moje dzieci patrzą z niesmakiem , a mąż takiej babci , zasłania twarz gazeta udając ze czyta... A con on tam czyta bez okularów. Ślepy jak kret i jeszcze słońce go oślepia, ale dzielnie udaje że żona nie jego i podziwiać jej też nie chce jak widać gołym okiem.
No jakby nie było, ja skorzystałam ze słońca. Opalić się tez opaliłam, tak żeby biała bielizna znów wyglądała na nowa i lśniąca. Dwa i pól kilo też przywiozłam w obwodzie, którego z powodów znanych tylko kobiecie nie będę mierzyć. Po co się stresować, po tym całym stresie świątecznym?
Wszystko wróci do normy, nie teraz to za rok. Grunt to korzystać z dnia i się nim cieszyć.
Pozdrawiam jajecznie i poświątecznie

Zbaraniała Kobieta Zwykła.

4 komentarze:

  1. najlepsze cycki na zdjeciu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ma sie rozumiec :) one sa wprost proporcjonalne do wpisu ;)

      Usuń
  2. :-D :-D :-D Ciemna strona cyca...

    Ja uważam, że emeryt też człowiek - jak lubi się opalać nago czy topless to niech to robi, ale w takim miejscu i w taki sposób, żeby nie peszyć, nie krępować czy nie razić innych.

    Ja podobny problem mam z podstarzałymi pleyboyami, którzy opalają się czasem nago - niby gdzieś przy wydmie, ale tak, żeby wszyscy ich widzieli. A jeszcze częściej niby mają slipki, ale a to strzelają sobie z gumy, a to się tak ułożą, że im wszystko wyłazi. A czym bardziej wyłazi - tym bardziej mają zadowoloną minę...

    Oj, świat jest pełen mrocznych zjawisk ;-)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda to prawda. Dziadki niech strzelaja z gumek za wydmami.. a my ludzie bardziej "cywilizowani" zawiesimy oko na czym innym ;)

      Usuń