niedziela, 10 sierpnia 2014

Tylko nie laska...


Zawsze piszę o rzeczach oczywistych, bo tak jak już wspominałam nie mam nic do powiedzenia , co by jeszcze powiedziane nie zostało
Moje wpisy są dla mnie łatwe w pisaniu, wiec spodziewam się że dla odbiorcy są łatwe w czytaniu. Nie jestem chyba zbyt skomplikowana i nie wydaje mi się też, żeby życie było skomplikowane. Sami sobie je komplikujemy bardziej lub mniej. Ja na obecnym jego etapie wzięłam na pewne sprawy wiele poprawek, na resztę patrzę z przymrużeniem oka i dobrze mi z tym.
Nie mniej, zawsze będą pewne sprawy które mnie denerwują. Od komplementów, aż po ubliżanie.
Nie kwestionuję czy ktoś zasługuje na takie czy inne miano. Kto o tym decyduje? No osoba wypowiadająca się oczywiście.
Przede wszystkim zacznę z grubej rury żeby zakończy pozytywnie.
Po pierwsze denerwuje mnie bardzo gdy mówią o kobiecie:
Cierpiętnica. Z wyboru czy nie, ktoś ją do tego stanu doprowadził mniej lub bardziej świadomie. Ona sama często nie zdawała sobie sprawy z tego, że się nią stała i w dodatku z własnej głupiej dobroci. Więc jest to dobra kobiecina. Nie należy nią pogardzać.
Suka. Suka to przede wszystkim samica psa. Zazwyczaj jest świetną matka. Chcesz ubliżyć kobiecie... to zrób to inaczej a najlepiej to wcale. Biedna psina nie zasługuje na takie jej kojarzenie.
Suk mamy wiele odmian z tego co słyszałam, są zimne, wredne, wyrachowane etc. Tu też kobieta taką się stała z przyczyn jakie wywarło na niej otoczenie.
Szmata. Szmata to ścierka, zużyta i zazwyczaj brzydko pachnąca. Dlaczego nazywa się kobietę szmatą?
Kurwa. Kurwa to zawód i do tego ciężki. Wiec szacunek dla tych pań poproszę. Czasem słyszałam też, że dziwka to zawód a kurwa to charakter. Nie będę wnikać. Przykre jednakowo, a fach nie tak przyjemny jak wie wielu wydaje.
Jeśli chodzi o tak zwane komplementy, to mam pytanie: Dlaczego na kobietę mówią laska?
Mnie się kojarzy z czymś brzydkim , suchym i sękowatym. No gdzie tu komplement pytam?
Kobiety widząc atrakcyjnego mężczyznę, chyba nie mówią “ale sęk przeszedł”
Następne: „ty, stary..widziałeś jaka lufa?” . No, ja do agresywnych nie należę, ale ciśnienie wzrasta mi do tego stopnia, że mam ochotę lufę mu miedzy oczy wsadzić, żebyś z bliska zobaczył różnicę miedzy kobieta a lufa.
Kolejne mądre: „ta to jest dopiero dupa” . Na litość boska. No jak już kobietę do dupy porównują w celu podkreślenia jej urody, to schodzimy poniżej poziomu morza z pojęciem urody. Dla odwrócenia tego porównania dodam , że ja nie szepczę na widok fajnego osobnika płci męskiej “patrz jaki kutas idzie” , bo jakoś tak brzydko by się skojarzył... A są gusta i guściki i szanuję, że komuś dupa kojarzy się z pięknością. Zatem dla wyrównania...mi ta część męskiego ciała też może się tak cudnie kojarzyć prawda?
Podobno język polski jest bogatym językiem.. No niechże się pochwalą panowie znajomością języka ojczystego. Proszę o nas mówić: urocza, śliczna, czarująca, niesamowita, boska, etc.. Można tez posłodzić nam ptysiem, cukiereczkiem, czekoladka... jeśli ktoś lubi na słodko.
Pozdrawiam wygrażając laska z sękiem w kierunku użytkowników owych dziwacznych pojęć.
Ja

Kobieta Zwykła

4 komentarze:

  1. Wszystko fajnie, ale usprawiedliwianie "suk" tym, że są takie czy inne przez społeczeństwo i jego wpływ to chyba zbyt wielkie ujednolicenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście. Wpis nie jest wynikiem badań, ani nie ma dowodów, popartych przez amerykańskich naukowców na to, że jest rzeczywiście tak, jak mi się wydaje. ;)

      Usuń
    2. Niektóre suki są sukami z wyboru. Takie życie im pasuje. :-P

      Usuń
    3. Niektórych można by porównać też do innych zwierząt, ale po co obrażać zwierzęta? ;)
      A to, że my sami wybieramy kim chcemy być...to raczej dobrze że mamy taką opcję.
      A kobieta zmienną jest jak wiem...
      Wcześniej była dla kogoś "aniołem"... a teraz jest "suką" (jak powiadasz) :P

      Usuń