Definicja wg. mnie
Cipka- rodzaj żeński, a raczej nijaki. Może tyczyć się zarówno osobnika męskiego jak i żeńskiego
Kobieta zwykła wielu kojarzy się z nudną kobietą, ubrana na szaro...
Największe nieporozumienie!
Kobieta zwykła to kobieta zmienna. Dziś na szaro, jutro na czerwono, dziś szpilki, jutro dres, dziś romantyczna kolacja, a jutro szybki numer pod ścianą, dziś płacząca z niemocy, a jutro uzbrojona po zęby i walcząca o życie w tym bezsensownym świecie, dziś posłuszna, a jutro zbuntowana. Niezrównoważona równomiernie.
I jakże wnerwiają mnie ludzie, którzy myślą, że wiedzą to co wiedzą i że ich wiedza jest właściwa. Nic nie jest takie jak się wydaje że jest... Ja nikomu nie narzucam mojego toku myślenia, nie proszę o obiektywizm, ani o wyrozumiałość, nie proszę o litość, o miłość, ani o aprobatę.
Jestem kobietą jak miliony innych, zwyczajnie nieobliczalna i nieodgadniona. I niech tak zostanie.
Kobieta to nie cipa (choć ją posiada), to człowiek , najczęściej z jajami.. Mężczyzna też człowiek, choć czasem cipa, a przecież jaja ma! Różnic jest wiele...
Cipka- rodzaj żeński, a raczej nijaki. Może tyczyć się zarówno osobnika męskiego jak i żeńskiego
Kobieta zwykła wielu kojarzy się z nudną kobietą, ubrana na szaro...
Największe nieporozumienie!
Kobieta zwykła to kobieta zmienna. Dziś na szaro, jutro na czerwono, dziś szpilki, jutro dres, dziś romantyczna kolacja, a jutro szybki numer pod ścianą, dziś płacząca z niemocy, a jutro uzbrojona po zęby i walcząca o życie w tym bezsensownym świecie, dziś posłuszna, a jutro zbuntowana. Niezrównoważona równomiernie.
I jakże wnerwiają mnie ludzie, którzy myślą, że wiedzą to co wiedzą i że ich wiedza jest właściwa. Nic nie jest takie jak się wydaje że jest... Ja nikomu nie narzucam mojego toku myślenia, nie proszę o obiektywizm, ani o wyrozumiałość, nie proszę o litość, o miłość, ani o aprobatę.
Jestem kobietą jak miliony innych, zwyczajnie nieobliczalna i nieodgadniona. I niech tak zostanie.
Kobieta to nie cipa (choć ją posiada), to człowiek , najczęściej z jajami.. Mężczyzna też człowiek, choć czasem cipa, a przecież jaja ma! Różnic jest wiele...
Jak
zawsze pozwolę sobie na mała generalizacje, bo gdybym miała
rozpatrywać przypadek po przypadku zanudziłabym wszystkich i
zrobiła mętlik w głowie. Wszyscy wiemy, że wyjątki są wszędzie i
od wszystkiego, więc nie ma co się rozdrabniać nad przytaczaniem
ich tutaj. Piszę tak jak widzę i tak jak czuję. No więc tak.
Podstawowa różnica dla mnie jest taka, że kobiety z jajami
uwielbiam, a faceta bez jaj udusiłabym gołymi rekami za jego
miauczenie, niezdecydowanie, liczenie na kobietę, na jego ubolewanie
i żalenie się nad sobą i na brak poczucia humoru. Mężczyzna
potrafi być większa cipką niż kobieta niestety. Kobieta bez jaj, jest jak na mój gust kobietą słabą, ale ma prawo do przeżycia w tej
dżungli jak każda istota. Jeśli sobie znajdzie mocnego macho,
który o nią zadba i za nią będzie myślał ,to życzę jej
powodzenia w życiu , ale osobiście nie mam z taką kobietą tematu,
tak samo jak i pipką rodzaju męskiego. Nie rozumiem jej zachwytu nad otrzymywaniem prezentów i nad zrobioną minetką. Ja umieram przy tym z nudów! Nie mam oczywiście uprzedzeń.
Jeśli ktoś mi płacze na ramieniu to oczywiście że wysłucham, a
nie strzepnę intruza jak paprocha. Sama też mam kiepskie dni, z tym że wole to przetrawić samotnie i sobie sama do rozumu przemówić.
Pewnie gdybym poddała się testom psychologa stwierdziłby u mnie
jakieś okrutne choróbsko , z tego względu wole się sama
leczyć na własna rękę. Skoro już wspomniałam o ręce....Tak wiem, ze masturbacja tez pomaga
rozładowaniom. Kobieta też czasem potrzebuje dostarczyć sobie tej odrobiny relaksu bez pomocy
cudzych dłoni. To, że mamy taką potrzebę wcale nie musi
wynikać z braku seksu. Mężczyznom czasem wydaje się że skoro
posiadają prącie , palce i usta to już zadowolą kobietę. No może
i zadowolą, ale nie na samym momencie zbliżenia seks u kobiety
polega. Poza tym potrzebują czasu na regenerację a kobieta nie. My górą..heheh. Stwórca przy tworzeniu mężczyzny nie pomyślał o tym detalu i nie stworzył lepszej wersji samca. Cóż nam czynić zatem?
Kobietę
można doprowadzić do rozkoszy na rożne sposoby. Usta to nie
wszystko, dłonie też.. On powinien do niej mówić lub pisać tak,
żeby czuła go wszędzie. Na ulicy, na krześle, w głowie i między
udami. Trzeba umieć dotrzeć do wnętrza kobiety bez odchylenia jej
majtek. Od tego najbardziej się uzależnia.. Moje uzależnienie
właśnie na tym polega. Nie jestem alkoholiczką, palaczką ,
hazardzistką. Nigdy nie paliłam marihuany i stwierdzam że chyba
bardziej jestem na haju gdy mężczyzna do mnie umie przemówić niż
nie jedna istota po wypaleniu skręta.
I
tym przyznaniem się do mojej niewinności, uprzejmie zwracam się z
prośba o wybaczenie jeśli kogoś brzydko zignoruje. Nie jest to
wynikiem złego wychowania, lecz nieporozumieniem, wynikającym z
odbioru i nadawania na dwóch rożnych falach.
Siadając
teraz okrakiem na jednej z fal, pozwolę sobie odpłynąć w stronę
obowiązków kobiety zwykłej.
Zwyczajnie
pozdrawiam wszystkich czytający
ja
KZ
jest lepsza wersja samca... ale to moja slodka tajemnica...;)
OdpowiedzUsuńHmmmm ;)
Usuńach ten Twój sarkazm i humor - uwielbiam (fajnie było przypomnieć sobie ten wpis)
OdpowiedzUsuńdziekuje Ewa
UsuńGdy mam czas... to przy lampce wina czytam Twoje słowa... Jakże są trafne... :-)
OdpowiedzUsuńSarkazm, uroczy cynizm i humor :-) Czasami Twoje słowa odzwierciedlają mój stan :-)
Cieszę się, że kiedyś zerknęłam na fb i tutaj trafiłam :-)
Serdecznie pozdrawiam :-)