Wakacje
i kobieta nie ma czasu. Wciąż czekasz na wakacje , by wykorzystać
je jak należy, a jednak wciąż załatwiasz te zaległe sprawy, na
które w dni powszednie, pracujące nie masz czasu. Jak zawsze od
rana do wieczora jakieś obowiązki. Zawsze znajdzie się coś. Niby
nic nie widać że coś tam zrobiłaś, a czas zżera i leci dzień za dniem. Czasem wstyd mi
za własne myśli, a czasem chcę je wykrzyczeć, choć przecież to
nie jest istotne co babie po głowie chodzi. Bywają
takie dni w życiu kobiety że pachnie seksem. Nie wiem skąd to się
bierze. Może to cykl hormonalny... ? Jest w markecie i ma ochotę
uwodzić. Przeciągać palcem po półce, spojrzeć głębiej komuś
w oczy, wyjmować mrożonkę z lodówki i schylić się prowokująco.
Stanąć w kolejce do kasy przed panem i nagle otrzeć o niego
pośladkiem, lub też schylić się by poprawić sandałek, a może
upuścić coś tuż przed nim i kucnąć znacząco tuż przed jego
rozporkiem? Oczyma wyobraźni dobrać się do niego, wyjąć jeszcze
zwiędłego i ciepłego penisa. Przytulic go do policzka, pocałować
czule... polizać od jajeczek aż po czubek. Kilka razy przeciągnąć
czubkiem języka po jego końcówce. Nie używać dłoni. Pochłonąć
ustami do końca. Zacisnąć je szczelnie i wykonywać znajome ruchy
głową, nie tylko w górę i w dół, ale i na boki. Wtedy on
wchodzi głębiej, wyginając się w kształt gardła i … I to
takie miłe uczucie, kiedy wie że doprowadza go do szału. On aż
syczy z rozkoszy , a ona ,ma już mokre majtki. Jej dłonie są
tylko dla niej i może z sobą robić co zechcę. Może jedną
masować swe piersi, a drugą wsunąć w koronkowe majteczki. Może
też obie wykorzystać do wbicia palców w jego pośladki i
przyciągnięcia go mocnej...By przywarł do jej twarzy i prosił o
więcej... Są takie dni w życiu kobiety... Ale nie jest to dziś.
Jak
już mówiłam nie lubię pisać erotycznie, bo jest to wielki świat
i każdy rozumie go inaczej. To co dla mnie erotyczne, dla innych
może być oburzające, lub nijakie. Część ludzi fantazjuje, to
normalne. Kobietom też się zdarza. Mężczyźni często myślą że
tylko oni myślą erotycznie. Przykro mi zaprzeczać. Chciałabym jak
najczęściej się z nimi zgadzać, ale nie da się. Mężczyzna
lubiący seks jest zdrowym mężczyzną, kobieta lubiąca to jakaś
anomalia. Najczęściej trzeba się powstrzymywać od komentarzy na
ten temat, bo uznana zaraz będzie za ladacznicę, za puszczalską,
bezwstydnicę lub nawet nimfomankę. No szkoda słów. Dlatego rzadko
piszę co w głowie piszczy. Czasem ktoś z czytelników poprosi o
prywatne
przemyślenia,
o coś personalnego. Czasem jest to wiersz, czasem wpis na dany
temat... a czasem wystarczy żart, sarkazm, coś z życia a czasem
prosi o coś erotycznego.
Ponieważ
wakacje to czas ciepły, kojarzący się ze słońcem, ze skórą...
postanowiłam wrzucić właśnie ten wpis.
Część
z odbiorców zareaguje like, część komentarzem, pozostali
przemilczą bo wstyd się przyznać, lub wolą się po prostu
wstrzymać od głosu. Wszystko rozumiem., też jestem człowiekiem.
Teraz
jako matka, oddalę się w celu poprasowania, a oddam się rozkoszy
przygotowywania kolacji i zmywaniu garów. A co mi w tym czasie
będzie towarzyszyć w głowie? Może to co jutro na obiad? A może
to że muszę kupić farbę do odmalowania pokoju? A może nic?
Kto
to wie? Nawet Google nie wie wszystkiego, a co dopiero ja?
Pozdrawiam
Ja
Zwykła.
o kurwa. Niby o wakacjach, "niby", ale zgubiłem się już w połowie. Za klnięcie nie przepraszam, adekwatne
OdpowiedzUsuń:) potraktowane z uśmiechem
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńI like :)
OdpowiedzUsuń