niedziela, 20 marca 2022

Nie skomentuję już nigdy...


Halo halo.... Czy wszyscy na linii? Kogo brakuje?
Teraz bez intertetu to człowiek bezradny taki. Nie wie gdzie dobre knajpy w nowym mieście jak sobie nie "wygugluje", nie wie jak dojechać z domu nad morze lub w góry jeśli GPS zgubi sygnał...To nic, że my wiemy lepiej jak dojechac do Galerii, kto z nas nie dyskutował za kierownicą z lektorem Gps-a? Chodzi o to że bez zasięgu, wszyscy jesteśmy w czarnej dupie..niezależnie czy chodzi o zdalną pracę, czy czat z babcią...
Ostatnio, to znaczy z rok temu zepsuł mi sie telewizor. I tak wisiał smutnie na ścianie, ni to piękne ni to potrzebne, kurz zbierał tylko...i dzięki internetowi odkryłam że trzysta metrów od domu mam serwis Panasonic. Panowie przyjechali, zabrali plazme do oględzin i wyceny i teraz ogladam stelarz po telewizorze, bo naprawić się nie dało a na nowy mnie nie stać. Tak właściwie to nic straconego, bo telewizja ogłupia, ale tak jakoś łyso na tej ścianie i ten żelazny szkielet jakoś mało atrakcyjny. Dobrze że obok powiesiłam obrazek, który kupiłam niechcący...z winy internetu dodam.
Otóż mam kolegę malarza i czasem coś tam publikuje o swoich dziełach na różnych portalach... i tak jakoś mi się wymknęło spod palca "gdyby mnie było na to stać, to bym go kupiła...". Autor zaraz złapał mnie za słowo i stwierdził "Monia, jak dla ciebie to sprzedam tanio". Nie miałam ucieczki. Wyszłam z aplikacji o 90 euro biedniejsza. Teraz wisi to tam koło byłego telewizoran patrzy na mnie i mi przypomina, że "było siedzieć z placem w dupie a nie na stronie". Nic to. Czas się odchamić i poczytać książkę. Może coś o nerwicy seksualnej, bo wszystkie inne już znam z autopsji.

Dobrego dnia, baranki Boże i owieczki łysawe.
Pozdrawiam
KZ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz