niedziela, 20 marca 2022

Tylko spokój nas uratuje


Pada deszcz, na dworze zimno nie jest, a ja w domu z ogrzewaniem włączonym pranie suszę. Latam w tą i z powrotem z pościelą i spodniami. Wywieszę na zewnątrz bo słonko przebije...to zaraz kurrr chmury i pada. Zbiorę i rozwieszę w domu, to znów przestaje padać. I tak od trzech dni nie mam co na dupę włożyć bo pranie zamiast schnąć to mi gnije raczej.
Postanawiam iść do sklepu i kupić nowe jeansy na zmianę. Obleciałam kilka butików typu Mango, H&M, Sfera, Leftis, Springfield, Bershka, Pimki...i Zara. Wchodząc do tego ostatniego przypomniał mi się mem "Zara szlag mnie trafi". Nie dość, że wybór w pantalonach żaden bo albo gumowe wszystkie, albo jak ze stracha na wróble, to jeszcze na dwanaście przymierzalni w każdym ze sklepów...otwarta jest tylko jedna kabina w ramach walki w wirusem! Nosz ja pierdole! To znaczy, że lepiej stać w kolejce i dzielić tą samą przymierzalnię z setką innych osób, niż rozejść się do kilku różnych? Moja logika blondynki mnie poraziła jak grom z jasnego nieba, którego dziś nie ma.
Wielką przygodą jest też wejście i wyjscie ze sklepu. Strzałki jak dla obląkanych zagubionych.
To nic, że ta do wejscia ociera się z tą od wyjścia, ale trzeba się zawsze trzymać prawej strony zwiedzając wieszaki. Potem zrobić rundę podziwiając resztę rurek i stojaków...i tak jak już obrócimy cały sklep to możemy wyjść bo strzałka tak każe. I tak sobie chodziłam w kółko po wszystkich sklepach starając się nie dawać na wsteczny lub broń boże nie iść pod prąd!
W H&M to nawet przymierzalnia ma swoje godziny otwarcia (od 10-14 i od 18-20). Jak idziesz w godzinach od 14 do 18 to sobie możesz pomacać lub zakupić, przymierzyć w domu i oddać jak ci nie pasi. Do czego to doszło? Czuję się jak owca w stadzie baranów (nie ubliżając zwierzakom ). Trafiłam na jeden model względny. 42 rozmiar. Biorę. Przymierzam w domu...Pół dypy wyłazi. Depresja. 42 nie wejdzie?! Patrzę na metkę wewnętrzną "38" pisze. Chuj by to strzelił, wkurzona lecz szczęśliwa drę do sklepu oddać...bo spodnie za małe i nie z mojej winy. 😁
To będzie dobry dzień.
Dzień dobry.

KZ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz