niedziela, 20 marca 2022

Skojarzenia

Skojarzenia...
Kolor fioletowy kojarzy mi się z kolorem siniaka a nie z lawendą, kolor brązowy z gównem a nie z miodkiem, kolor biały z kostnicą a nie z niewinnością, kurwa będzie mi się kojarzyć z rodzajem charakteru a nie zawodem, pies z wiernością a nie z agresją.
Rozmiar S kojarze z Suchelcem bo zaczyna się na S i jest to rozmiar dla osób Szczupłych (small-mały). Dostało mi się po głowie od urażonych tym określeniem w ostatnim wpisie. Powiedziałabym, że naprawdę mi przykro, ale przykro mi nie jest i one, te kobiety zawsze wyczują, że mówię prawdę, więc tego, no. Niektóre pewnie każą mi przeprosić publicznie i może nawet w TV, ale te przeprosiny niczego by nie zmieniły, bo przecież wymuszone, więc się nie liczą. Niech rzucą we mnie kamieniem i po sprawie, tylko nie w zęby bo na protezę nie mam.
Poza skojarzeniami mam też pewne doświadczenie życiowe i gacie w szufladzie w rozmiarach od S po XL. Wiem że istnieją też XS, ale te są dla mnie niewidzialne. Jak się w takie wbiję to znikają w szparkach zakamarkach...
Mam też znajomych czarnych (tak czarnych), nie kolorowych, to znaczy mam i kolorowych, żółtych, czerwonych...
Gdy na czarnych mówię, że są kolorowi to się oburzają, że czarny to czarny a biały to biały. Ani jedno ani drugie nie jest kolorem według znawców, a przecież ze znawcami się nie dyskutuje, natomiast określenie "czarny" jest dla znawców rasizmu obraźliwe w stosunku do człowieka, przy czym ten człowiek woli być nazywany "po imieniu" i ten kto ma jaja, ma też i dumę z tego powodu.
Jakby nie było, ciężko wszystkim dogodzić.
To jak kto wyraża swoje uczucia i obserwacje należy przyjąć na klatę i po prostu iść do przodu.
Dobrego dnia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz