niedziela, 20 marca 2022

Spray do nosa


 Niedziela...

Podczas gdy normalni ludzie spędzają czas z rodzinami, chodzą na spacerki i cykają fotki, ja zawsze w biegu pomiędzy pracą a pracą. Dziecko mi od tygodnia dycha, nochal zapchany...
Wpadam do apteki:
- poproszę spray do nosa
- a do czego?
Kurrr...do dupy... nasuwa mi się automatycznie odpowiedź, ale mój mózg nie współpracuje z ustami i kulturalnie wymawiam:
- ...do nosa
- proszę to używać jak najmniej - farmaceutka podaje mi pudełeczko i patrzy swidrującym wzrokiem, jakby to było coś na wagę złota co pewnie zaraz po wyjściu sprzedam z rogiem jak diler dawkę koki.
- dobrze, będę używać tak mało, że może nawet prawie wcale...

Dobrego dnia wszystkim "pociągającym" i pozostałym twardzielom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz